Recydywista za kółkiem: Pijany kierowca z dożywotnim zakazem w rękach policji

W godzinach nocnych na terenie Bolesławca patrol drogówki zatrzymał do kontroli kierowcę, którego sposób jazdy wzbudził ich obawy. Okazało się, że za kierownicą busa siedział 50-latek pochodzący z gminy Osiecznica. Od razu podczas rozmowy ujawniono u niego silną woń alkoholu, co skłoniło funkcjonariuszy do wykonania badania alkomatem.

Wynik badania i odkrycie przeszłości kierowcy

Przeprowadzone badanie potwierdziło przypuszczenia policjantów – mężczyzna prowadził pojazd mając 1,3 promila alkoholu we krwi. Jednak to nie koniec niepokojących informacji. Podczas kontroli wyszło na jaw, że 50-latek był już wielokrotnie karany za podobne wykroczenia. Sprawdzenie dokumentacji wykazało dwa aktualne zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych – decyzje te wydały sądy w Żaganiu oraz Nowej Soli, przy czym jedna z nich obowiązuje dożywotnio. W przeszłości mężczyzna już kilkukrotnie odpowiadał przed sądem za łamanie przepisów oraz prowadzenie pod wpływem alkoholu.

Natychmiastowa reakcja wymiaru sprawiedliwości

Wobec powagi sytuacji i wcześniejszej historii zatrzymanego, bolesławiecki sąd przystąpił do rozpatrzenia sprawy w trybie przyspieszonym. Zapadł wyrok, zgodnie z którym kierowca trafi do więzienia na 8 miesięcy, a dodatkowo będzie musiał uiścić 10 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Sąd podkreślił, że tego typu powtarzające się naruszenia nie mogą być traktowane ulgowo.

Bezpieczeństwo i odpowiedzialność na drodze

Przypadek zatrzymanego recydywisty stanowi przykład, jak poważne konsekwencje mogą spotkać osoby ignorujące prawo i zasady bezpieczeństwa. Policja apeluje, by każdy kierowca pamiętał o odpowiedzialności za siebie i innych uczestników ruchu. Wsiadanie za kierownicę po alkoholu to nie tylko ryzyko wypadku, ale także realna groźba surowych kar. Dzięki czujności funkcjonariuszy udało się wyeliminować z ruchu osobę, która już wielokrotnie lekceważyła sądowe zakazy, stanowiąc zagrożenie dla innych.

Źródło: Policja Dolnośląska