Kierowca pod wpływem alkoholu usiłuje przekupić policjanta na parkingu
Mieszkańcy Lubania stali się świadkami nietypowej sytuacji, która rozegrała się na jednym z lokalnych parkingów. Sprawa błyskawicznie zyskała rozgłos nie tylko ze względu na nietrzeźwego kierowcę, ale również przez niecodzienną próbę przekupienia służb mundurowych. Wydarzenie to pokazuje, jak poważne konsekwencje grożą osobom łamiącym przepisy drogowe pod wpływem alkoholu.
Nietrzeźwy kierowca zwraca uwagę świadków
Wszystko zaczęło się od telefonu do służb, gdy świadkowie zauważyli pojazd stojący na parkingu z włączonym silnikiem. W środku znajdował się mężczyzna, który nie opuszczał auta przez dłuższy czas i sprawiał wrażenie osoby pod wpływem alkoholu. To zaniepokoiło mieszkańców, którzy postanowili poinformować policję, podejrzewając, że kierowca może stwarzać zagrożenie zarówno dla siebie, jak i dla innych użytkowników drogi.
Policjanci natychmiast podejmują działania
Patrol, który przybył na miejsce, zastał zaparkowanego Forda, w którym siedział nieprzytomny mężczyzna. Funkcjonariusze musieli podjąć zdecydowane kroki, aby go obudzić – początkowo bezskutecznie, gdyż kierowca nie reagował na wezwania. Dopiero po kilku minutach udało się nawiązać z nim kontakt, co pozwoliło ocenić jego stan. Wyraźna woń alkoholu oraz nieskładna mowa i trudności z utrzymaniem równowagi potwierdziły przypuszczenia o nietrzeźwości. W trosce o bezpieczeństwo, policjanci wyłączyli silnik w aucie, eliminując ryzyko dalszej jazdy.
Sprawdzenie trzeźwości i rola naocznych świadków
Podczas rozmowy 38-letni mieszkaniec województwa śląskiego wyjaśnił, że spożywał alkohol dzień wcześniej. Kontrola alkomatem wykazała jednak, że stężenie alkoholu w jego organizmie przekraczało 1,6 promila. Sytuację potwierdził również obecny na miejscu świadek, który widział, jak mężczyzna prowadził samochód. To przesądziło o dalszych czynnościach policji i pozwoliło zebrać niezbędne dowody w sprawie.
Próba wpłynięcia na decyzję funkcjonariuszy
W trakcie policyjnej interwencji kierowca wykazał skrajną nieodpowiedzialność. Zamiast współpracować, postanowił zaproponować łapówkę, licząc, że funkcjonariusze odstąpią od podjętych działań. Takie zachowanie stanowi poważne naruszenie prawa, dlatego policjanci błyskawicznie zatrzymali sprawcę. Po wytrzeźwieniu został on przekazany do Prokuratury Rejonowej w Lubaniu, gdzie usłyszał formalne zarzuty.
Dotkliwe konsekwencje prawne i przestroga dla innych
Na wniosek śledczych prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec podejrzanego kilku środków zapobiegawczych. Mężczyzna został objęty dozorem policyjnym, otrzymał zakaz prowadzenia pojazdów oraz musiał wpłacić poręczenie majątkowe w wysokości 5 tysięcy złotych. Za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości i próbę przekupstwa grozi mu nawet 10 lat więzienia. Incydent ten jasno pokazuje, jak poważnie prawo traktuje takie wykroczenia i jak szybko nieodpowiedzialność może zamienić się w poważne kłopoty z wymiarem sprawiedliwości.
Sytuacja z Lubania to nie tylko lokalna ciekawostka, ale przede wszystkim wyraźny sygnał dla wszystkich kierowców, jak niebezpieczne i kosztowne może być lekceważenie przepisów. Funkcjonariusze apelują o rozwagę i przypominają, że każda próba obejścia prawa spotka się z natychmiastową reakcją służb.
Źródło: Policja Dolnośląska
