Pijany wandal zdemolował wiatę przystankową i trafił do aresztu

W urokliwym, choć zazwyczaj spokojnym miasteczku Wierzchosławice doszło do zaskakującego zdarzenia, które wymagało interwencji lokalnych służb. W słoneczne popołudnie, około godziny 16:00, policja z pobliskiego Bolkowa została powiadomiona o akcie wandalizmu na miejscowym przystanku autobusowym. Mieszkańcy z niepokojem obserwowali, jak mężczyzna niszczy część wiaty, co skłoniło ich do szybkiego działania.

Podjęcie działań przez policję i niespodziewane odkrycia

Na miejsce zdarzenia funkcjonariusze dotarli błyskawicznie, gdzie zidentyfikowali nie tylko zgłaszających incydent, ale i samego sprawcę – 36-latka z powiatu wołowskiego. Świadkowie potwierdzili, że mężczyzna, będący pod wpływem alkoholu, z wściekłością uszkodził bok wiaty autobusowej. Test alkosensorem wykazał obecność ponad 2 promili alkoholu w jego krwi, co wyjaśniało agresywne zachowanie.

Przebieg dalszych wydarzeń i odkrycie tożsamości sprawcy

Podczas standardowego sprawdzania danych osobowych mężczyzny, policjanci odkryli, że jest on poszukiwany w związku z wieloma innymi przestępstwami, i powinien stawić się w areszcie śledczym. Wobec tych okoliczności, 36-latek został aresztowany i przewieziony do lokalnego aresztu, gdzie będzie oczekiwał na dalsze kroki prawne.

Prawne następstwa i apel do mieszkańców

Oprócz zarzutów związanych z wcześniejszymi przestępstwami, mężczyzna będzie również odpowiadał za zniszczenie mienia publicznego. Za akt wandalizmu grozi mu kara do 5 lat więzienia. Policja przypomina wszystkim o poważnych konsekwencjach prawnych, jakie niesie ze sobą niszczenie własności publicznej, i apeluje o przestrzeganie prawa oraz zachowanie ostrożności.

Wydarzenia w Wierzchosławicach, choć początkowo wydawały się zwykłym aktem wandalizmu, odsłoniły głębsze problemy prawne sprawcy. Służby podkreślają znaczenie współpracy obywateli w zgłaszaniu podobnych incydentów, aby zapewnić bezpieczeństwo i spokój w lokalnych społecznościach.

Źródło: facebook.com/dolnoslaska.policja